Gubałówka
Dzień czwarty wrześniowego urlopu w Taterkach, dzień relaksu. Wylądowaliśmy na Gubałówce, poszliśmy na piechotkę, zaliczyliśmy kilka punktów widokowych, zrobiliśmy sobie mały piknik, poleżeliśmy na plaży, zjedliśmy lody oraz świetną kwaśnice